Hejka! Dzisiaj przesyłam wam nietypowego posta, a dokładniej opowiem wam trochę o mojej wycieczce w Krakowie. No więc zacznijmy od tego, dlaczego tam pojechałam. Instytut Gothe zorganizował konkurs, który polegał na nagraniu filmiku w języku niemieckim. Ja i moje przyjaciółki nagrałyśmy ten filmik, a nasza opiekunka wysłała go. Po pewnym czasie dostałyśmy wiadomość, że nasz filmik znajduje się w pierwszej 6 (prac było 60) i jedziemy do Krakowa na gale i uroczystą kolacje. Na miejscu okazało się, że zdobyłyśmy 3 miejsce. Wróciłyśmy zadowolone do hotelu, w którym nocowałyśmy, pokoje i sam hotel były bardzo pięknie urządzone. Następny dzień zaczęłyśmy od pysznego śniadania i zwiedzania samego Krakowa.
Jako pierwszy zwiedziłyśmy Wawel. Naprawdę byłam nim zachwycona. Niesamowite było to, że na historii uczę się o tych wszystkich królach, a tamtego dnia mogłam zobaczyć ich groby z myślą iż są oni w środku. Była tam też wieża z dzwonem Zygmunta, w której było wiele innych dzwonów. Sama wieża była bardzo stroma i ciasna, ja ze wzrostem 175 cm niekiedy miałam problem z przejściem przez przejścia na drugą stronę wieży. Sam zamek, który znajdował się obok, miał wiele zdobień i rękodzieł. Niestety nie wolno było robić tam zdjęć. Więc nie mam ich za dużo. Wawel był jedną z najlepszych atrakcji.
Oczywiście największą atrakcją była jama smoka! Inaczej sobie wyobrażałam tego smoka, ale ten też był niczemu sobie. Gdy dotarłyśmy pod tą jamę, czekałyśmy z jakieś 10 min, aby ten smok zionął ogniem. Gdy zaczęłyśmy wracać na Wawel, on własnie w tym momencie zionął. Jak to ja telefon schowałam i nie zdążyłam zrobić zdjęcia, ale przynajmniej widziałam to na własnie oczy.
Odwiedziłam również Collegium Maius, jedną z najlepszych uczelni. Tutaj nie będę się rozpisywać, ponieważ nie zapamiętałam stamtąd dużo. Miałyśmy wykupionego tam przewodnika lecz szczerze powiem, że ta atrakcja była akurat najnudniejsza.
Jeżeli chodzi o sam Kraków, jest to najpiękniejsze miasto w jakimkolwiek byłam. Wszytko jest tam zadbane, na ulicach jest czysto, a do tego pełno zieleni. Wieczorem te miasto tętni życiem, aż chce się wyjść z domu. Byłam naprawdę nim zachwycona. Tak jak nie lubię wycieczek ze zwiedzaniem, to ta bardzo mi się podobała. Jestem pewna, że jeszcze nieraz tam wrócę. Ten kto jeszcze nie był w Krakowie, a ma możliwość niech tam pojedzie, bo naprawdę warto!